Aktualności

List do przyjaciół

11.05.2011

7 maja, w trakcie półfinałów 7. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty w warszawskich Łazienkach, Jan Statuch, zastępca prezesa Zarządu Fundacji Śląskiego Centrum Chorób Serca, wręczył Annie Dymnej statuetkę „Iskra Nadziei”.

Aktorka wróciła do Krakowa dopiero wczoraj, bo przez kilka dni po zakończeniu koncertu półfinałowego, pracowała w Warszawie nad przygotowaniem finału Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. I zaraz po powrocie do domu napisała list do Jana Statucha.

Janeczku kochany! Mój wierny Przyjacielu!

W tej chwili dopiero wróciłam z Warszawy. W głowie szumią mi rozmowy, piosenki, emocje tych dni. Wreszcie jednak jestem w domu, w Krakowie, i, z kotami na kolanach, uspokajam serce, zbieram myśli. Powracam do tych momentów, które są moimi nowymi skarbami i zawsze będą mi dawały siłę. Dlatego piszę od razu do Ciebie, bo, jak zwykle, sprawiłeś mi niespodziewaną radość.

Podczas półfinałów w Łazienkach zawsze jestem nieprzytomna, skupiona na prowadzeniu konkursu, napięta do granic wytrzymałości… bo tak bardzo mi zależy, by wszystko się udało, by nasi Półfinaliści byli szczęśliwi. Ich trema, emocje udzielają mi się z jakąś zdwojoną siłą i pod koniec konkursu czuję się tak, jakbym zagrała kilka premier w teatrze albo sama zaśpiewała te 37 piosenek. I nie wiem, jak to wszystko bym wytrzymała, gdyby nie tacy Przyjaciele jak Ty.

Kiedy wszedłeś na scenę Amfiteatru w Łazienkach z grupą uśmiechniętych ludzi trzymających w dłoniach baloniki w kształcie serca, gdy wręczyłeś mi statuetkę „Iskry Nadziei” i odczytałeś piękne słowa, byłam całkiem zaskoczona, wzruszona i szczęśliwa. Nie zdajesz sobie sprawy, jak ważne są dla mnie takie chwile i takie słowa. Dziękuję wszystkim, którzy byli z Tobą na scenie. Uczę się od Was tak wiele. Wy wiecie lepiej niż ktokolwiek inny, jaką wartość ma każda chwila życia, każdy uśmiech, każdy życzliwy gest. Dajecie nadzieję i przykład innym. Dzięki Wam, wierzę coraz mocniej, że razem możemy pomagać życiu zwyciężać nawet tam, gdzie jego płomień jest malutki i słaby. Wy sami jesteście dla mnie takimi cudami, dowodami na zwycięstwa największe i taką radosną nadzieją na to, że warto, że wszystko się uda!!!

Będę z Wami zawsze. „Iskra Nadziei”, którą od Was dostałam, pali się już we mnie jasnym ogniem i, póki żyję, nie pozwolę jej zgasnąć.

Janeczku! Całuję mocno Ciebie i wszystkich Twoich Przyjaciół. Jeszcze raz dziękuję!!! Do szybkiego zobaczenia „na szlaku”

Ania Dymna

Może Cię zainteresować

Magiczna więź

21.11.2024

Gośćmi jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będą genetyczni bliźniacy: Krzysztof Włostowski i Agnieszka Peglan-Goszka. Pan Krzysztof chorował na ostrą białaczkę szpikową.

Kobieta stoi na scenie. Widoczna jest od pasa w górę. Ma długie blond włosy i nosi okulary. Ubrana jest w białą koszulkę z wzorami kwiatów i szary fartuszek w podobne wzory. Mówi coś do mikrofonu umieszczonego na statywie przed nią. Kobieta w prawej ręce ma teczkę, a na lewej przewieszony duży wiklinowy koszyk. W koszyku są kolorowe kwiaty. W tle czarna kurtyna. Przypięte są do niej wycięte papierowe wzory w jesiennej tematyce.

Odczarowywanie niepogody

19.11.2024

Wczorajsze przedpołudnie spędziliśmy w podkrakowskiej „Dolinie Słońca”. Dzieliliśmy się poezją. Kolejna edycja wierszobrania zaowocowała pięknymi, zabawnymi, ale i wzruszającymi słowami. Wraz z gośćmi z zaprzyjaźnionych ośrodków oraz szkół skutecznie odczarowaliśmy niepogodę za oknami.

Create a Mobile Website
View Site in Mobile | Classic
Share by: