Aktualności
Ku radości, ku refleksji
Nasz Zaczarowany Dzień w Ogrodzie Botanicznym, który odbył się w Krakowie 10 maja, wymiarów miał wiele. Unaoczniał radość, siłę piosenki, pogodną otwartość wobec drugiego człowieka. Była w nim również głębia refleksji nad codziennością – nie tylko osób z niepełnosprawnościami.
Dzień stał się chłodny, pochmurny. Chwilami publiczność kryła się pod parasolami. Jednak kto z nami nie był, niech żałuje. W tym czasie dobrej, inspirującej energii była wszak obfitość.
Tuż przed południem rozpoczął się koncert półfinałowy 17. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Anna Dymna poprowadziła wydarzenie z Mateuszem Janickim. Konkursowemu jury przewodniczył Jacek Wójcicki. Gośćmi specjalnymi koncertu był Krakowski Chór Dziecięcy, a także Sargis Davtyan, zwycięzca „Debiutów” 56. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, i Michał Ziomek, który zajął I miejsce w 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki (czytaj relację) . Finaliści 17. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki zaprezentują się, 14 czerwca, na Rynku Głównym w Krakowie. Na scenie będą im towarzyszyć gwiazdy: Michał Bajor, Agnieszka Chylińska, Reni Jusis, Ralph Kamiński, Magda Umer i Wiktor Waligóra.
– Praca w tak fantastycznym miejscu i cudownej atmosferze, u boku Anny Dymnej, mojej pani profesor ze szkoły teatralnej, jest czystą przyjemnością – zaznaczył Mateusz Janicki. – Nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie tu nie być. Szalenie inspirująca jest obserwacja wokalistów Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, ich radości, zaangażowania. Oni nie zawsze mają przecież łatwo. Są gotowi na świat, lecz świat nieraz nie jest na nich gotowy. Cieszę się, że, również dzięki Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, nasza rzeczywistość w tym wymiarze się zmienia.
Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego to miejsce magiczne. Urzeka przestrzenią, rozłożystością, różnorodnością i wielobarwnością roślinności. Jest on najstarszym tego typu obiektem w Polsce, założonym w 1783 roku. Od kilku lat placówka służy nie tylko nauce i dydaktyce. Stała się również miejscem wydarzeń artystycznych, otwartym na całą społeczności Krakowa, a także turystów odwiedzających Małopolskę.
– Fundację Anny Dymnej „Mimo Wszystko” gościmy po raz drugi – mówił prof. dr. hab. Michał Węgrzyn, dyrektor Ogrodu Botanicznego UJ. – Od ubiegłego roku nasza współpraca jest bardzo owocna. Również w wymiarze dostępności ogrodu dla osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. W tym aspekcie, krok po kroku, czynimy coraz bardziej znaczące postępy. Co więcej, realizując nowe inwestycje, staramy się, by były one dostosowane również dla osób ze schorzeniami neurologicznymi. Kilkoro naszych pracowników specjalizuje się w prowadzeniu warsztatów hortiterapeutycznych. Wiadomo: kontakt z przyrodą uzdrawia każdego.
– Nierzadko dostajemy pytania, czy grupy osób z niepełnosprawnościami bądź innymi potrzebami mogą odwiedzić nasz ogród bezpłatnie. Zawsze pozostajemy otwarci na takie sygnały – podkreśliła Patrycja Fałowska, pełnomocniczka dyrektora Ogrodu Botanicznego ds. administracyjnych.
O 17.00, w zapełnionej publicznością Oranżerii Warszewicza, odbył się Salon Poezji. Anna Dymna, Dorota Segda i Mateusz Janicki czytali wiersze twórców z niepełnosprawnościami, laureatów Ogólnopolskiego Konkursu Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”, który fundacja „Mimo Wszystko” organizuje od 2011 roku. W konkursie biorą też udział poeci z niepełnosprawnością intelektualną.
Przechodniu
Nim spojrzysz na mnie, zważ,
Że jak Ty jestem ssakiem myślącym
Upadam, podnoszę się i zmierzam
Staram się iść prosto
Pod Twoim spojrzeniem nieczułym, bezsilnym, pytającym
Męczę się, gdy krzyżujemy wzrok
Gniewam, gdy widzisz tylko mój brak
Zdrowy nie zrozumie chorego
Święty banał
A ja jestem potrzebny
Byś mógł odczuć swą pełnię
I potrafię być
Drzewem na wietrze
Muszlą do ucha
Siłą w słabości
Dla kogoś ziemią obiecaną
– wybrzmiewał refleksją, czytany przez Annę Dymną, wiersz Agnieszki Staniszewskiej.
– Utwory laureatów Ogólnopolskiego Konkursu Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście” są przejmujące, dotkliwe – mówiła Dorota Segda po zakończeniu spotkania. – Otwierają one drzwi do świata, którego my, zdrowi i sprawni, szczęśliwie nie znamy, lecz możemy przecież go poznać i to w najmniej spodziewanym dla nas momencie. Wiersze te wyrażają ból, tęsknotę, pustkę. Ale jednocześnie proste piękno, które nierzadko tracimy z oczu albo nie chcemy o nim pamiętać. Dobrze, że są poeci, którzy o tym pięknie nam przypominają.
W Oranżerii Warszewicza ogłoszono również laureatów konkursu plastyczno-lirycznego „Ogród pisany słowem”.
Nasz Zaczarowany Dzień w Ogrodzie Botanicznym zakończyły wydarzenia muzyczne. Najpierw na scenie pojawił się Michał Ziomek. Miło było spoglądać na zwycięzcę Festiwalu Zaczarowanej Piosenki z 2013 roku, obecnie wokalistę, kompozytora, autora tekstów, aranżera, producenta, który wspólnie z małżonką Angeliką, tworzy własny projekt muzyczny „Ziomkowisko”. Angelika wspomniała przed koncertem, że, owszem, kiedy poznała swojego przyszłego męża, dostrzegała jego wózek. „Michał jest jednak takim człowiekiem, że bardzo szybko o tym wózku przestałam pamiętać” – zaznaczyła z uśmiechem. Para wspólnie pisze teksty, komponuje. Dla Angeliki i Michała inspiracją do tworzenia muzyki jest codzienność, zwyczajność, prostota, piękno natury, poczucie własnej wystarczalności, które w sobie pielęgnują. Twórcze natchnienie daje im każda pora dnia, jaką razem spędzają. Z tych wszystkich elementów rodzą się ich „Czułe dźwięki”. Utwory z płyty „Ziomkowiska” małżeństwo, wraz z zespołem, zaprezentowało również w Ogrodzie Botanicznym.
– 9. Festiwal Zaczarowanej Piosenki, finałowy występ w duecie z Grzegorzem Turnauem na Rynku Głównym w Krakowie był dla mnie przełomem – wspominał Michał. – Tamto wydarzenie dało mi ogrom siły, wiary we własne możliwości. Wtedy postanowiłem zajmować się muzyką na serio. Jestem szczęśliwy, że mogę to robić do dzisiaj, mając u boku Angelikę.
Czułe dźwięki „Ziomkowiska” rozbrzmiewały nad Ogrodem Botanicznym. Z niepozbawioną dynamiki nostalgią wprowadziły publiczność w wieczorny koncert Marty Bizoń.
– Wspaniale jest tutaj być, wśród piękna przyrody. Przebywanie na łonie natury jest nam bardzo potrzebne. Czuję w sobie dobrą energię. Pewnie półfinaliści Festiwalu Zaczarowanej Piosenki również ją odczuwali. Każdemu, kto pragnie śpiewać, podbić scenę, rozwijać się artystycznie, życzę by nie bał się chcieć. Bo jeśli czegoś bardzo chcemy, możemy to osiągnąć. Mimo wszystko – wyznała artystka po zejściu ze sceny.
Katarzyna Cichoń
Fot.: Konrad Obidziński
Może Cię zainteresować
Potrzeba asystencji
Gościnią jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będzie Marta Zając. Pani Marta choruje na rdzeniowy zanik mięśni typu II (SMA).
Szczęście śpiewania
Po trzyletniej przerwie – z entuzjazmem i radością – wróciliśmy z Festiwalem Zaczarowanej Piosenki. Mamy nowych przyjaciół oraz partnerów projektu. W minioną sobotę, w nieco pochmurnym, lecz zawsze kwitnącym ujmującymi barwami Ogrodzie Botanicznym UJ w Krakowie, Anna Dymna i Mateusz Janicki powitali półfinalistów 17. edycji konkursu.