Aktualności
Daj szansę swoim marzeniom
Rozpoczynamy 16. edycję Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, ogólnopolskiego, kilkuetapowego konkursu dla utalentowanych wokalnie osób z niepełnosprawnościami. Czeka w nim na Ciebie coś znacznie więcej, niż tylko nagrody.
Rozpoczynamy 16. edycję Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, ogólnopolskiego, kilkuetapowego konkursu dla utalentowanych wokalnie osób z niepełnosprawnościami. Czeka w nim na Ciebie coś znacznie więcej, niż tylko nagrody.
Kamil Czeszel, zwycięzca 15. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, triumfował w koncercie „Debiuty” ubiegłorocznego Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Cztery lata wcześniej wystąpił z Anią Rusowicz podczas Przystanku Woodstock. Owacjami nagrodziła go tam kilkutysięczna publiczność. Kamila znamy od 11 lat. W roku 2009 po raz pierwszy wystąpił w Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. W kategorii dziecięcej zajął wtedy trzecie miejsce.
Z kolei Ania Dąbrowska, laureatka pierwszego miejsca (kat. dziecięca) w Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w 2015 roku, cztery lata później zwyciężyła w drugiej edycji „The Voice Kids”. Do tej pory jej piosenkę „Małe skrzydła” obejrzało na kanale YouTube ponad dwanaście milionów osób. W roku 2018 ukazała się jej pierwsza płyta.
W naszej zaczarowanej rodzinie mamy też Aleksandrę Nykiel, laureatkę Festiwalu Zaczarowanej Piosenki zarówno w kategorii dziecięcej, jak i powyżej 16 lat, która najpierw zwyciężyła w „Szansie na sukces”, a następnie opolski amfiteatr opuszczała z Nagrodą Publiczności. Lista naszych wspaniałych wokalistów jest długa. Będzie nam miło powitać Cię w ich gronie.
Czy wiesz, co już teraz łączy Cię – być może – z wyżej wspomnianymi osobami? Tym czymś jest Twoja obawa, czy stać Cię na to, by wziąć udział w naszym zaczarowanym konkursie. Ale nie martw się. Kamil, Ania czy Ola też przeżywali podobne rozterki. Dali jednak szansę swoim marzeniom. Zrób to i Ty. Wyślij nam swoje zgłoszenie już teraz.
Kryteria Festiwalu Zaczarowanej Piosenki są jasne: liczą się w nim jedynie głos, talent oraz osobowość sceniczna. O wszystkim decydują jurorzy, wybitni znawcy sztuki wokalnej. A zresztą… Nie zamierzamy zachęcać Cię naszymi opiniami. Przeczytaj, co mówią inni.
Pokochaliśmy ten festiwal już na etapie eliminacji półfinałowych. Zauważyłem, jak, dzięki niemu, Ania rozwija się i otwiera na świat. Tamten czas nie był dla niej łatwy. Zaczęła być wtedy bardziej świadoma swojej choroby. Czuła się również odrzucona przez klasę, ponieważ koledzy nie bardzo wiedzieli, jak zachowywać się wobec osoby chorej na mukowiscydozę. Festiwal Zaczarowanej Piosenki pozwolił Ani odbudować wiarę w siebie i poczucie własnej wartości. Poczuła się akceptowana przez otoczenie. Do dzisiaj córka powtarza, że gdyby nie wygrana w tym konkursie, to nie wiadomo, jak potoczyłyby się jej losy.
Jarosław Dąbrowski, tata Ani Dąbrowskiej, zwyciężczyni w 11. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki
Festiwal Zaczarowanej Piosenki stał się dla mnie przełomem. Zmienił moje życie o sto osiemdziesiąt stopni. Od tamtej pory koncertuję w całej Polsce. Mogę robić to, co kocham.
Aleksandra Nykiel, laureatka III miejsca w 7. i II w 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki
Występ na krakowskim Rynku Głównym i możliwość śpiewania w duecie z Katarzyną Groniec były dla mnie fantastycznym przeżyciem. W finale wykonywałam solo utwór Edyty Geppert „Jaka róża, taki cierń”. Pamiętam, że – gdy zeszłam z rozświetlonej reflektorami sceny – podeszli do mnie panowie Jacek Cygan oraz Ryszard Rynkowski, jedna z gwiazd tamtego koncertu. Serdecznie mi pogratulowali. Pan Cygan dodał: „Zatelefonuję do Edyty Geppert. Powiem, żeby koniecznie obejrzała telewizyjną retransmisję dzisiejszego finału. Tak przejmującego wykonania swojej piosenki pewnie jeszcze nie słyszała”. Byłam wtedy wokalnym naturszczykiem. To uznanie ogromnie mnie zdumiało, stało się dla mnie największą nagrodą.
Klaudia Skotarczak, laureatka II miejsca w 9. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki
W 2009 roku, w pierwszym moim finale zaśpiewałem solo i z Munkiem Staszczykiem. Nagrodą stał się sam udział w konkursie, jego niesamowita atmosfera. Potem wysłałem zgłoszenie do kolejnej edycji. Udało się. W 2010 roku zająłem drugie miejsce w kategorii dziecięcej. Wtedy na scenie towarzyszył mi Robert Gawliński. A ponieważ w następnym roku skończyłem szesnaście lat, znowu mogłem wziąć udział w projekcie – już jako wokalista dorosły. W Festiwalu Zaczarowanej Piosenki wystąpiłem pięć razy. Dzisiaj myślę, że właśnie to stało się dla mnie największą wygraną. Co roku mogłem się doskonalić, oswajać z profesjonalną sceną muzyczną.
Michał Wiśniewski, laureat II miejsca w 6. i zwycięzca w 14. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki
Przez parę lat obserwowałam Festiwal Zaczarowanej Piosenki, kibicowałam znajomym ze Studia Integracji Krzysztofa Cwynara, którzy w nim śpiewali. Ale, kiedy miałam dwadzieścia kilka lat, straciłam ochotę na udział w konkursach wokalnych. Męczyła mnie i niesmaczyła sztucznie kreowana presja na rywalizację. Skutek tego był taki, że spoglądano na siebie „wilkiem”. „Podkręcanie” tego rodzaju emocji – zarówno przez organizatorów, jak i uczestników – bardzo mi nie odpowiadało. Nawet jeśli odnosiło się sukces, był on trochę mdły, cieszył nie do końca. To nie jest zgodne z moją naturą, pozostaje w kontrze ze sposobem, w jaki traktuję śpiewanie. Ale znajomi mnie „piłowali”. Namawiali: „No weź, nie wygłupiaj się… W końcu się zgłoś!”. Pomyślałam: ja, stara baba, znowu mam startować w konkursie – trochę wstyd. Ostatecznie machnęłam ręką i wysłałam nagranie.
Paulina Gruszecka, zwyciężczyni w 13. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki
Grzegorz Chajok
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego, w ramach Programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca.
Może Cię zainteresować
Magiczna więź
Gośćmi jutrzejszego programu „Anna Dymna – Spotkajmy się” będą genetyczni bliźniacy: Krzysztof Włostowski i Agnieszka Peglan-Goszka. Pan Krzysztof chorował na ostrą białaczkę szpikową.
Odczarowywanie niepogody
Wczorajsze przedpołudnie spędziliśmy w podkrakowskiej „Dolinie Słońca”. Dzieliliśmy się poezją. Kolejna edycja wierszobrania zaowocowała pięknymi, zabawnymi, ale i wzruszającymi słowami. Wraz z gośćmi z zaprzyjaźnionych ośrodków oraz szkół skutecznie odczarowaliśmy niepogodę za oknami.