Listy do Fundacji
Dziękuję
Postanowiłam więc spędzić święta samotnie, bo myślałam, że nie będzie to takie trudne. Nie było do momentu gdy... nagle uświadomiłam sobie, że nie mam z kim się podzielić opłatkiem – pisze do Anny Dymnej pani Elżbieta.
Pani Anno, chciałabym Pani podziękować za coś, czego Pani, być może, sobie nie uświadamia, a co się zdarzyło w Wigilię tego roku. Spędzałam Wigilię samotnie, trochę z „wyboru”. Moi najbliżsi są już „po tamtej stronie tęczy”, a ja mogłam wprawdzie jechać do rodziny do miasta oddalonego o ok. 600 km, gdzie byłam zaproszona, ale nie czułam się na siłach. Postanowiłam więc spędzić święta samotnie, bo myślałam, że nie będzie to takie trudne. Nie było do momentu gdy... nagle uświadomiłam sobie, że nie mam z kim się podzielić opłatkiem. Miałam włączony telewizor i w pewnej chwili zobaczyłam Panią (w progr. 3, chyba po Kronice) w krótkim wywiadzie, po którym powiedziała Pani chyba coś w tym rodzaju: „A teraz podzielmy się opłatkiem również z widzami”. Gdy to usłyszałam, natychmiast wyjęłam opłatek z szafy i poczułam się bardzo szczęśliwa, że miałam się z kim podzielić... Serdecznie Pani za to dziękuję!!!
Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta Cz.