„Kandydat na tak zwanego artystę – pisze Adam Nowak, który m.in. wspierał niepełnosprawnych wokalistów podczas 2. edycji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty – pewnego dnia decyduje się kroczyć drogą, która usłana jest jego wyobrażeniami, dążeniami, marzeniami, chęcią doskonalenia umiejętności. Potrafi nawet zobaczyć siebie samego u szczytu doskonałości, sławy, popularności (…). I gdy w całym zamęcie dążeń i usiłowań skupi się tylko na sobie, zapewne usatysfakcjonowany własną doskonałością, może z ulgą odetchnąć u końca swej drogi. Jeśli jednak we wszystkich tych działaniach nie brał nigdy pod uwagę drugiego człowieka – z jego potrzebami i słabościami – to można przypuszczać, że cała ta praca artystyczna jawi się jako uboższa o obecność w niej drugiej osoby. Jeśli nie potrafi towarzyszyć, wspomagać, poświęcić części siebie dla dobra innych, prawdopodobnie nigdy nie zazna ukojenia i spokoju. Ułomnym i niepełnosprawnym być może wcale nie jest ten, któremu trzeba pomóc, ale ten, który sam sobie pomóc nie potrafi albo pomocy tej z różnych powodów udzielić innym nie chce czy nie umie. Dokonania są ważne wtedy, gdy mogą z nich korzystać inni. Popularność i rozgłos, jak dowodzą tego liczne przykłady, nie musi być pustostanem, z którym nie wiadomo, co uczynić”.

List ten lider zespołu „Raz, Dwa, Trzy” przesłał do Kapituły Medalu Świętego Brata Alberta oraz na ręce ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, prezesa Fundacji im. Brata Alberta, i Anny Dymnej, prezes Fundacji „Mimo Wszystko”. Kończy go słowami: „Dziękuję za to, że znaleźliście Państwo pomysł na zagospodarowanie tego obszaru mojej działalności, co w konsekwencji przysłużyło się innym. I mam wielką nadzieję, że w przyszłości będzie dalej służyło z powodzeniem”.

Tegoroczne wręczenie Medali Świętego Brata Alberta nastąpiło 15 marca, w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, podczas finału Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych „Albertiana”. Adam Nowak, któremu przyznano medal za działalność dobroczynną na rzecz osób niepełnosprawnych, nie mógł, niestety, odebrać wyróżnienia osobiście. W jego imieniu uczynił to Piotr Wierzchosławski. W tym roku Medal Świętego Brata Alberta otrzymali także dr Janusz Kochanowski i Urząd Miasta Zgierza.