Czarne, chromowane pióro wieczne Diplomat Excellence, ofiarowane przez Annę Dymną, nie będzie licytowane podczas aukcji towarzyszącej koncertowi „Kocham, więc jestem”. Żeby stać się jego posiadaczem, wystarczy być tego wieczoru w filharmonii.

– Bardzo lubię pióra, posiadam ich wiele ­– mówi aktorka. – Tym, które przekazuję na koncert „Kocham, więc jestem”, napisałam tysiące słów, życzeń, a także podziękowań dla artystów, sportowców oraz innych postaci naszego życia publicznego pomagającym mojej fundacji. Uważam, że pióro to przynosi szczęście, ponieważ nigdy nie zostało nim zapisane słowo złe albo takie, którego celem staje się załatwienie jakiejś pokrętnej sprawy. To pióro jest magiczne, wyłącznie od dobrych słów. 

W specjalnym oświadczeniu, które znajduje się poniżej w załączniku PDF, Anna Dymna zadeklarowała: „– żeby uniknąć posądzenia, że z góry wiem, komu pióro przypadnie, osobę obdarowaną wybiorę osobiście spośród tych, które złożą w przygotowanym pojemniku kartki ze swym imieniem i nazwiskiem”. I dalej: „– w celu uniknięcia wątpliwości wskazuję, że osobą obdarowaną może być zarówno osoba z widowni, jak i muzycy grający w koncercie lub inne osoby go przygotowujące i obecne w trakcie koncertu w filharmonii”.