– Największym sukcesem mojego życia jest to, że… – mówiła do dzieci i młodzieży Anna Dymna – mam sześćdziesiąt jeden lat i ciągle cieszę się codziennością. Występując na scenie albo w filmie wciąż czuję taką samą radość jak wtedy, gdy robiłam to po raz pierwszy.

Aktorka wspominała też, że, jako dziewczynka, chciała zostać oceanografem i badać w morskich głębinach różne stworzątka. Potem jednak postanowiła wykonywać pracę psychologa. Ale kiedy zdała egzamin do szkoły teatralnej, zrezygnowała z tego zamiaru. Dzisiaj uważa, że ma najcudowniejszy zawód na świecie.

– A w szkole jaki przedmiot lubiła pani najbardziej? – padło pytanie.

– Matematykę – odparła Anna Dymna. – Ona uczy logicznego myślenia.

Uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum z klasami integracyjnymi  byli doskonale przygotowani do spotkania. Wszyscy znali nazwę założonej przez aktorkę fundacji, a nawet miejsca, do którego udaje się w każdą niedzielę – Krakowskiego Salonu Poezji. Był też konkurs wiedzy o Annie Dymnej i jej zdjęcia przedstawiające role sprzed lat. Sporo czasu poświęcono jednak tematowi pomagania drugiemu człowiekowi – że pomagać można na różne sposoby i wcale nie potrzeba dużo wysiłku, by nieść wsparcie potrzebującym. Czasami, jak podkreślała aktorka, wystarczy tylko do kogoś się uśmiechnąć.

– Życzę wam serdecznie tego, żebyście potrafili cieszyć się życiem tak, jak ja. Bo w życiu najważniejszaa jest pasja. I pamiętajcie: uśmiech rodzi uśmiech. Uśmiechajcie się więc do świata, a wtedy świat na pewno będzie też uśmiechał do was – powiedziała na zakończenie spotkania Anna Dymna.

Grono pedagogiczne Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 35 w Krakowie z klasami integracyjnymi zorganizowało spotkanie z inicjatywy tamtejszej pedagog Anny Romańczyk, która wraz z małżonkiem, była gościem programu „Anna Dymna – Spotkajmy się”.